Chcecie usłyszeć historię, której teraz już nikt nie zna?
Chcecie poznać legendy zapomniane, choć przepiękne i podnoszące serce ku niebu?
Chcę Wam dziś polecić książkę „Królowa Niebios Legendy Ludowe o Matce Boskiej” autorstwa Maryana Gawalewicza i Piotra Stachiewicza. Jest to wydanie z 1894 r., wznowione przez Wydawnictwo Grafika w formie reprintu, co znaczy, że nic w jej treści nie zmieniono. Nie została ona uwspółcześniona, jak wiele pozycji na dzisiejszym rynku wydawniczym.
Książka ta jest nie tylko przepięknie wydana, ale też jakże wspaniała jest jej zawartość. Znacie „Legendy Chrystusowe” Selmy Lagerlof? „Królowa Nieba” w niczym im nie ustępuje, a nawet przewyższa je, bo są to nasze polskie legendy ludowe o Matce Bożej.
Przeczytajcie fragment, a przekonacie się sami:
"Chodziła Panna Najświętsza po świecie, aż kiedyś zaszła do chaty ubogiego kmiotka i w kmieciej chacie prosiła o nocleg, bo gdzie indziej miejsca dla siebie nie miała.
Psy wiejskie spotkały ją na drodze i poklękały przed Nią, zamiast ujadać; poznały Panią z niebieskiego dwora, ale chłopek nie poznał, jakiego gościa ma pod swoją strzechą, więc jął się wymawiać, że noclegu dać nie może, bo chałupę ma ciasną, a dzieci dużo, miejsca brak...
- Moja śliczna pani, - rzeknie do Niej w końcu - zajdź chyba do mojej szopy, tam przenocujesz spokojnie; w chacie nie mam kędy dać tobie noclegu.
O drugiej po północy wielka jasność nagle go zbudziła; wyjrzy na dwór, a tam nad szopą jego świeci gwiazda ze wszystkich najjaśniejsza, a rój aniołów złotopiórych spadł na słomianą strzechę i jak stado gołębi kołuje nad nią i śpiewa, i raduje się, i wesoło głosi, że panna powiła syna, z którego będzie: "chwała Bogu na wysokościach, a pokój ludziom dobrej woli na ziemi!..."
Wtedy kmieć ręce załamał zlękniony i biadać zaczął i wyrzekać:
- Wolałbym leżeć z dziatkami pod progiem, a Tobie Boża Panno odstąpić chatę całą, żebym był wiedział, coś za jedna! - żebym był wiedział!...
W szopie zaś Jezus malusieńki drży od ziemna, a Matka rąbek z głowy zdejmuje na pieluszkę dla Niego, garstkę ziół pod kolanka mu kładzie, słomą go okrywa i do snu kołysze piosenką: Lulajże Jezuniu, lulajże, lulaj!..." I nie chce posługi aniołów, których trzydzieści tysięcy gotowych czeka na Jej jedno skinienie, jeno sama się krząta koło Dzieciąteczka, bo żaden anioł matki nie zastąpi."
Ilustracje:
Jest to książka, która idealnie nadaje się na prezent, wzbogaci też każdą domową biblioteczkę, nie tylko tę dziecięcą.
Zaglądajcie na mój profil na Instagramie, tam do niedzieli 12 września 2021 r. trwa rozdanie, gdzie można wygrać egzemplarz "Królowej Niebios".
Lubicie legendy ludowe?
Z Panem Bogiem,
Magdalena
Piekne wydanie <3 Warto pamietac, ze Polski wtedy nie bylo a wiec tym bardziej szlachetna pozycja do zapoznania sie <3
OdpowiedzUsuń