9.6.20

Po co katolikowi mszalik? Mini recenzja - mszalika codziennego (reprint Mszału Rzymskiego z 1963 r.)





Ave Maria!

Kiedy zaczynałam interesować się tradycyjną Mszą świętą często zadawałam sobie pytanie, z czego mogę korzystać i czy w ogóle istnieją współczesne wydania tradycyjnych mszalików. Dlatego pomyślałam, że z przyjemnością zrobię Wam małą recenzję mojego mszalika. Jeśli zastanawiacie się nad kupnem własnego albo nigdy nie słyszeliście o mszaliku, to zapraszam serdecznie do przeczytania wpisu. Są jeszcze oczywiście inne wersje dostępne na polskim rynku, chociażby „Mój Niedzielny Mszalik” ks. Józefa Stedmana. Jak chcecie zobaczyć podobne recenzje, to proszę dajcie mi znać w komentarzu.


Po co mi mszalik?


Bardzo lubię mój mszalik, używam go już od ponad roku i jestem bardzo zadowolona. Od strony praktycznej pozwala przygotować się do Mszy świętej. Zawiera wszystkie modlitwy, lekcje i Ewangelie czytane w Kościele przez cały rok liturgiczny. Modlitwy są po łacinie z tłumaczeniem na polski, a fragmenty z Pisma Świętego są tylko w języku polskim i jest to przekład Jakuba Wujka, który bardzo cenię.

Zatem korzystając z mszalika można zapoznać się z treścią Mszy świętej np. w sobotę wieczorem, przemyśleć Słowo, które Pan Bóg do nas kieruje, a także w razie potrzeby można śledzić teksty również w trakcie liturgii.


Wstępny opis wydania


Posiadany przeze mnie egzemplarz, jest to reprint mszalika codziennego (Mszału Rzymskiego) w przekładzie i opracowaniu benedyktynów tynieckich, wydanego pierwotnie w Poznaniu w 1963 r.

Mszalik ma ok 1500 stron, cieniutkie pergaminowe kartki, oprawę ze skóry i złocone brzegi. Ma również sześć zakładek, które pomagają w szybkim korzystaniu z treści.

W kolejnym wpisie z tej serii opiszę wam krótko jak korzystam na co dzień z tych zakładek i gdzie je najlepiej w mojej ocenie mnie umieścić.


Zawartość


Tymczasem przejdźmy do wnętrza. Poza, jak już wspomniałam, treścią Mszy św. z całego roku, mszalik zawiera przepiękne ryciny, które cieszą oko i podnoszą duszę ku niebu. Różne są sytuacje w kościele, czasem łatwiej skupić się na modlitwie i unikać rozproszeń kiedy śledzimy samodzielnie tekst i skupiamy wzrok na kartach książeczki.

Mszalik zawiera modlitwy, lekcje i Ewangelie na wszystkie dni roku, w tym wszystkie święta i niedziele uporządkowane zgodnie z rokiem liturgicznym, który zaczynamy czasem Adwentu.

Mszalik zawiera:
  • zasady życia chrześcijańskiego (skrót katechizmu) 
  • objaśnienia liturgiczne 
  • kalendarz liturgiczny według Missale Romanum 1962 i tabelę świąt ruchomych do 2050 r. 
  • części stałe i zmienne Mszy św. na cały rok kościelny w języku łacińskim i polskim (z wyjątkiem tekstów lekcji i ewangelii, które są tylko w języku polskim) • 
  • msze wspólne i własne o świętych, msze wotywne, liturgię pogrzebu, ryty sakramentów
  • nabożeństwa, modlitwy i pieśni 


Podsumowanie


Książeczka ta jest niewielkich rozmiarów, można ją swobodnie wsunąć do torebki, nawet takiej małej jak moja. Wydanie jest solidne, po roku użytkowania mogę powiedzieć, że nie ma śladów oprócz niektórych pozaginanych kartek.


Dajcie mi znać proszę czy Wy też macie i korzystacie z mszalika.
Jakie wydanie u Was się sprawdza? Chętnie dowiem się od Was może czegoś nowego.
Napiszcie mi z czego korzystacie.


Jeśli macie ochotę obejrzeć recenzję w formie filmu, zapraszam tutaj:



Pozdrawiam serdecznie,

z Panem Bogiem!

(tradycyjna katoliczka)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Tradycyjna Katoliczka , Blogger