Długo zastanawiałam się czy powstanie ten wpis. Jednak chciałabym zabrać głos, pośród wielu rozżalonych osób, które tak jak ja, cierpią z powodu niemożności przyjmowania Komunii świętej. Otóż kochani, Komunia święta jest naszym przywilejem, nie prawem. Zatem czy wolno nam dopuszczać się narzekania z powodu jej braku? Komunia święta to przywilej, na który musimy zasłużyć, a nie prawo, które możemy egzekwować.
W przeszłości, wierni świeccy mieli możliwość przyjęcia Ciała Pańskiego raz w roku w okresie Wielkanocy. Raz w roku! Nie czujmy się lepsi, od tych wiernych z przeszłych stuleci, którzy nie mieli możliwości przyjąć Komunii świętej co tydzień. Nie mówiąc już o możliwości przyjmowania jej codziennie, co zaczęło być praktykowane dopiero w XX w. Jeśli myślisz inaczej, tzn., że teraz są inne czasy itp., to zastanów się proszę, czy może nie przemawia przez Ciebie pycha.
Powiesz może, że nie podoba Ci się, że rząd decyduje o tym czy możesz uczestniczyć we Mszy świętej i przyjmować Komunię świętą. Odpowiem Ci w takim razie, że zdecydował o tym nie rząd tylko Twój biskup, któremu winien jesteś pokorne posłuszeństwo.
Co jest naszym prawem i obowiązkiem?
Pomijając okoliczności zagrożenia życia i przyjęcie wiatyku, my jako wierni nie mamy bezwarunkowego prawa do Komunii świętej. To do czego mamy prawo to Sakrament Pokuty, a w obecnych okolicznościach, mamy też powinność by pozostawać w stanie łaski uświęcającej, by nie narażać siebie i innych.
Zatem najistotniejszą kwestią w chwili obecnej pozostaje, wcale nie otrzymanie Komunii świętej, ale dostanie się do spowiedzi i pozostawanie w stanie łaski w tym czasie próby.
Mam ogromną nadzieję, że ten trudny czas wyrzeczeń spowoduje w nas wzrost pobożności eucharystycznej i bojaźni Bożej. Chciałabym, aby ta pustynia duchowa przemieniła nasze serca, by do każdej Komunii świętej podchodzić z taką czcią, jakby miała ona być zarazem jedyną i ostatnią jaką przyjmiemy w życiu. Marzę o tym, by przez ten czas odosobnienia wzrosła w nas świadomość jak wielkim darem i łaską jest Komunia święta, abyśmy jako chrześcijanie zawsze byli gotowi na dwie rzeczy: przyjęcie Chrystusa do swego serca i na śmierć.
Myśli świętych i błogosławionych
Ku zachęcie i pobudzeniu pobożności eucharystycznej przygotowałam sobie i Wam kilka myśli, na temat czci jaką święci otaczali Komunię świętą:
- Jedna dobrze przeżyta Komunia Święta zdolna jest zmienić nas w świętych i doskonałych. (św. Franciszek Salezy)
- Kiedy zaś Pan przyjdzie do mnie w Komunii Świętej, wolno mi Go spytać: „Czego pragniesz Panie, ode mnie?”. Potem zabiorę się do tego, co po cichej rozmowie z Nim ujrzę jako najbliższy obowiązek. (św. Edyta Stein)
- Nie przyjmuj Jezusa Chrystusa, aby posługiwać się Nim według twojego zamiaru, ale raczej ofiaruj się Twojemu Bogu i Zbawcy, ponieważ to On z tobą i w tobie czyni wszystko co zechce. (św. Kajetan)
- Jak mogę nosić w mym małym sercu Nieskończonego? Jak mogę zamykać Boga w małej celi mej duszy? Moja dusza napełnia się w bólu i miłości. Napełnia mnie trwoga, że nie zdołam zatrzymać Go w wąskiej przestrzeni mego serca. (św. Ojciec Pio)
- Do nas należy obrona czci Tego najłagodniejszego Baranka w Eucharystii. (św. Ojciec Pio)
- Używajcie dwóch duchowych skrzydeł, to jest, pobożności maryjnej i pobożności eucharystycznej. Na tych dwóch skrzydłach szybko podniesiecie się do nieba. (św. Jan Bosko)
- „Jakaż to łaska dana ludziom i jaka ich godność, że mogą uczestniczyć we Mszy św. i przystępować do Komunii św.! Ona jest dostępna dla wszystkich bez wyjątku. Okres, kiedy Pan Jezus pozostaje w nas pod postaciami sakramentalnymi, jest najdroższym czasem w całym dniu. (…) Dusza wówczas jest żywym tabernakulum, mało powiedzieć tabernakulum, jest czymś więcej. Wtedy dusza Pana Jezusa jednoczy się z naszą duszą i staje się duszą naszej duszy. Pojąć tego nie możemy, odczuć możemy tylko skutki. Ogromnie ważną modlitwą jest słuchanie Mszy św. i adoracja Najświętszego Sakramentu”. (św. Maksymilian Maria Kolbe)
- „Syn Boży wynalazł dziwny sposób, aby mógł być w niebie z Ojcem swoim przedwiecznym, a zarazem być z nami biednymi mieszkańcami ziemi. Tym wynalazkiem cudownym – to Przenajświętszy Sakrament. Tutaj pod postacią chleba Pan Jezus zostaje z nami ustawicznie dzień i noc – nigdy nas nie opuszcza. Zaiste! Wielkie rzeczy Pan Bóg dla nas czyni w godach eucharystycznych. Albowiem tutaj z Chrystusem najściślej się jednoczymy, tutaj siłę czerpiemy przeciw pokusom, tu pociechę znajdujemy w cierpieniach naszych. Co więcej! Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie tak jest dobry dla nas, iż codziennie gotów w sercu naszym zagościć. Tak jest dobry, iż do każdego z nas bez względu na nasz stan, majątek, zdrowie, wiek, z równą ochotą przychodzi. Nie wymaga nawet wiele od nas, gdy przyjdzie w gościnę żąda tylko serca wolnego od grzechu ciężkiego, serca szczerego i z dobrą intencją. Korzystajmy więc z tego daru cennego, idźmy często do Pana Jezusa z sercem szczerym a gorącym” (Sługa Boży o. Wenanty Katarzyniec)
- „Oprócz należytego zachowania się wymaga od nas P. Jezus w Najśw. Sakramencie obecny, byśmy z Nim rozmawiali, modlili się do Niego. Smutnem byłoby to znakiem, gdybyśmy się nudzili wobec P. Jezusa. Z ludźmi łatwo nam rozmawiać godzinę i więcej, a ze Zbawicielem tak trudno? Nie wiecie, co mówić do Chrystusa P. A czyż żadnych potrzeb nie macie? Może troska was trapi jaka? Może kłopot w domu, może bieda, choroba wam dolega to wszystko trzeba P. Jezusowi przedstawić! Nieraz chcecie się użalić przed kim, aby wam się lżej zrobiło, pragniecie? Oto Chrystus utajony w ołtarzu najlepszym waszym przyjacielem. Żadnych niemasz potrzeb doczesnych? lecz może twoja w opłakanym znajduje się stanie? może leżysz w grzechach nałogowych? Kiedy więc przyjdziesz do kościoła, odezwij się do swego Pana: Jezus! ratuj mnie, bom nędzny, ulecz mnie, podźwignij mnie z grzechu? Nie masz żadnych potrzeb sam – módl się za drugich, za opuszczonych za świat cały – a tak nie będzie ci się nudziło w kościele i P. Jezus zadowolony będzie z twojej obecności”. (Sługa Boży o. Wenanty Katarzyniec)
- «Jakiegoż to hymnu nie trzeba by zaintonować posłuszeństwu naszego Boga ukrytego w Najświętszym Sakramencie? I czymże jest posłuszeństwo Jezusa z Nazaretu w porównaniu z Jego posłuszeństwem od dwudziestu wieków w Najświętszym Sakramencie?». «Pouczywszy mnie odnośnie posłuszeństwa, ileż mi mówisz, ileż pouczasz o ubóstwie, o biała Hostio! Któż bardziej wyzuty, bardziej ubogi niż Ty... Nie masz nic, nie prosić o nic!... Boski Jezu spraw, aby dusze zakonne były spragnione oderwania i szczerego ubóstwa!» Jeśli mi mówisz o posłuszeństwie i o ubóstwie..., jakiż zachwyt nad czystością wzbudzasz jedynie poprzez patrzenie na Ciebie! Panie, jeśli znajdujesz w duszach czystych, jakaż dusza traktująca z Tobą, nie będzie się stawała taką? Stąd postanowienie: «Chcę trwać przy Tobie przez czystość i miłość». (bł. Maria Candida od Eucharystii)
- W chwili komunii czasami porównuję moją duszę do małego dziecka, trzy – lub czterolatka, z potarganymi włosami i ubrudzonym podczas zabawy ubraniem. Oto obraz tego, co mnie spotyka w moich zmaganiach z duszami. Lecz Matka Boża przychodzi natychmiast na ratunek, zdejmuje mój zabrudzony fartuszek i układa moje włosy, ozdabiając je ładną wstążką lub prostym kwiatkiem… Wtedy jestem piękna i godna, bez żadnego wstydu, zasiąść na anielskiej Uczcie. (św. Teresa z Lisieux)
- Najlepszym przygotowaniem do komunii świętej jest przygotowanie się wraz z Maryją… Przyjmując komunię świętą, przyobleczcie się w cnoty i zasługi Maryi, waszej Matki, abyście w ten sposób mogli być w komunii z jej wiarą i oddaniem. O, jak szczęśliwym będzie Jezus, mogąc odnaleźć w was obraz swej drogiej i świętej Matki! (św. Piotr Julian Eymard)
- Nie ma lepszego przygotowania do komunii świętej, niż powierzenie wszystkiego Niepokalanej (oczywiście czyniąc też i ze swej strony wszystko, co możemy). Ona najlepiej przygotuje nasze serca i będziemy pewni, że szczyt przyjemności Jezusowi sprawimy, że największą miłość wtedy Mu okażemy. Po przyjęciu komunii świętej pomódlmy się raz jeszcze do Niepokalanej, aby Ona sama mogła przyjąć do naszej duszy Jezusa, aby mógł rozradować się tak, jak nigdy wcześniej. (św. Maksymilian Kolbe)
- Błagajcie Maryję, aby użyczyła wam własnego serca, abyście mogli przyjąć jej Syna [w komunii świętej] tak, jak przyjęłaby Go ona sama. Przypomnijcie Maryi, że chwała jej Syna wymaga, aby nie przychodził do serc tak brudnych i kapryśnych jak serca wasze, które nie mogą nie umniejszać Jego chwały i powodować Jego oddalenia. Powiedzcie jej, że jeśli w was zamieszka by przyjąć swojego Syna – co może uczynić mając władzę nas wszystkimi sercami – On zostanie przez nią przyjęty w sposób prawdziwie doskonały, bez niebezpieczeństwa obrazy czy bycia zmuszonym do odejścia. (św. Ludwik de Montfort)
- „Msza Święta jest najdoskonalszą formą modlitwy, która zanosi lud wierny do Boga - Ojca ludów i narodów. Przez naszą modlitwę chcemy służyć Bogu i ludziom. Chcemy Boga włączyć w trudne i bolesne sprawy naszej Ojczyzny.” (bł. ks. Jerzy Popiełuszko)
Mam nadzieję, że wpis okazał się dla Was przydatny i że coś z tego zapadnie Wam w pamięć i w serce. Jeśli macie jakieś pytania dotyczące tego wpisu piszcie śmiało. Komentarze, maile, wiadomości na Instagramie, wszelkie formy mile widziane.
Pozdrawiam serdecznie,
z Panem Bogiem
Magdalena
(tradycyjnakatoliczka)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz